część2

Zbyszek wrucił do domu puźno w nocy, gdy dziewczyny już spały.Nastepnego ranka obudził je wcześnie rano nie były zadowolane i nie chciały wstać z łóżka.Męszczyzna dał im parę klapsów w pupę i rzekł że tak będzie zawsze gdy będą niegrzeczne.Przebrał je i zaprowadził do roboty w oborze.Dziewczyny protestowały trochę alę jak poczuły na pupach ruzgę to już grzecznie pracowały.Po robocie zjadły śniadanie a nastepnie zbyszek powiedział że zacznie je tresować na niweolnice.Jak powiedział tak też zrobił.Wyją a szafy obroże,smycze,gruby skurzany pas i kazał się rozebrać do naga.Odmuwiły,więc podszedł do nich rozebrał'przełożył przez kolano i zbił je.Poczym wytargał za uszy i postawił je do kąta przodem do siebię.Macie stać nie ruchomo i się nie zasłaniać dostaniecie jeszczę raz.-Jasnę? Tak odpowiedziały churem.-Tak panie poprawił je.Stały tak ze dwie godziny aż Zbyszek podszedł nałożył obroże i smycze oraz kazał im chodzić na czforaka do okoła pokoju po 3 godzinach kazał im się ubrać,przynieść drwena i ugotowac obiad.One posłusznie to wykonały i reszta dnia mineła spokojnie.Wieczorem męszczyzna wykompał je i położył spać.Kolejny dzień zaczą się ruwnie wcześnie co popszedni.Po porannym posiłku podczepił przyczepe do starego ursusa i ze swymi niewolnicami pojechał po drzewo.W lesię czas mijał szybko